22 kwi
Rodzic, który mówi: „Nie radzę sobie z jego złością” często nie ma na myśli tylko tego, że dziecko krzyczy czy rzuca się na podłogę. Ma na myśli również to, że w jego wnętrzu włącza się alarm.
Może to złość: „Ile razy mam mu powtarzać?”
Może lęk: „Czy to normalne?”
Może bezsilność: „Nie wiem, co robić, czuję się beznadziejnie.”
W takich chwilach warto zrobić pierwszy krok: uznać te emocje. Zarówno dziecka, jak i swoje.
Rodzicielstwo to nie test z jednej słusznej odpowiedzi. Czasem najważniejsze to po prostu zatrzymać się, odetchnąć i powiedzieć sobie: „Nie wiem, ale chcę być blisko.”
Dzieci uczą się regulacji emocji od dorosłych. A dorośli uczą się tej regulacji... przez całe życie. To w porządku, jeśli czasem potrzebujesz pomocy.
Złość, smutek, frustracja – to emocje, które same w sobie nie są złe. Zachowania (krzyk, bicie, trzaskanie drzwiami) mogą być trudne i wymagają granic. Ale nie chodzi o to, by uciszać emocje dziecka – chodzi o to, by nauczyć je wyrażać je w bezpieczny sposób.
Spróbuj powiedzieć:
„Widzę, że jesteś bardzo zły. Nie zgadzam się na bicie, ale możemy porozmawiać, jak się czujesz.”
Twoje napięcie wpływa na napięcie dziecka. Jeśli czujesz, że zaraz wybuchniesz – możesz powiedzieć: „Zrobię krok w tył, bo też czuję złość. Potrzebuję chwili, żeby wrócić i spokojnie z Tobą porozmawiać.”
To modelowanie autoregulacji – dziecko uczy się, że emocje można przeżyć i nazwać, zamiast je tłumić lub wyładowywać.
Za silną emocją dziecka zawsze coś stoi. Niewysłuchane potrzeby, napięcia z całego dnia, lęk, którego nie umie nazwać. Nie musisz mieć odpowiedzi – ale możesz być tą osobą, która będzie obok, kiedy ono będzie próbowało zrozumieć, co się z nim dzieje.
Rodzic nie jest robotem. Masz prawo się męczyć, frustrować, nie wiedzieć.
Masz prawo powiedzieć: „Potrzebuję, żeby ktoś mi pomógł zrozumieć moje dziecko. I siebie w tej roli.”
Właśnie temu służą konsultacje rodzicielskie – to nie „terapia dziecka”, ale przestrzeń dla Ciebie, żebyś mógł/mogła zrozumieć, co dzieje się w relacji, z czego wynikają trudności i jak inaczej możesz reagować.
Nie chodzi o to, by być „idealnym”. Chodzi o to, by być wystarczająco dobrym, obecnym, autentycznym. Czasem pogubionym, ale nadal szukającym kontaktu.
Jeśli czujesz, że chcesz porozmawiać o tym, co dzieje się w relacji z Twoim dzieckiem – zapraszam Cię na konsultację. Bez presji. Z uważnością. W relacji opartej na szacunku.
Przeczytaj, na czym polega:
Psychoterapia Poznawczo-Behawioralna
Autor tekstu:
Patryk Madaliński Gabinet Psychoterapii "W drodze do siebie" - psycholog i psychoterapeuta CBT w trakcie szkolenia.
Psychoterapia poznawczo-behawioralna online i stacjonarnie w Warszawie – Wola, Bemowo, Ursus, Włochy.
Jeśli czujesz, że nadszedł czas, by zatroszczyć się o siebie – zapraszam Cię do kontaktu. Razem możemy przyjrzeć się temu, co trudne, i znaleźć przestrzeń na zmianę.
Dowiedz się więcej